Wicerzecznik PiS: W krajach UE narasta zniecierpliwienie
W czwartek prezydent Andrzej Duda poinformował, że złoży do laski marszałkowskiej projekt zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym. Jak stwierdził, było to oczekiwane na polskiej scenie politycznej, szczególnie po stronie opozycyjnej. Projekt zawiera zmiany w zakresie funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego oraz rozwiązań dotyczących wydanych już orzeczeń dyscyplinarnych wobec sędziów. Chodzi o możliwość ponownego zbadania orzeczenia. Na podstawie ustawy zostanie stworzona Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN.
Propozycja głowy państwa ma dać polskiemu rządowi narzędzie do zakończenia sporu z Komisją Europejską i tym samym odblokować należne Polsce środki z Krajowego Planu Odbudowy.
Inicjatywa prezydenta
Do inicjatywy prezydenta Andrzeja Dudy odniósł się zastępca rzecznika prasowego Prawa i Sprawiedliwości w niedzielnym paśmie na antenie Polskiego Radia 24. – Prezydencki projekt ws. Sądu Najwyższego przyjmujemy z szacunkiem. Jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że projekt reformy sądownictwa jest procedowany w rządzie. Wypadkowa tych dwóch sytuacji objawi się decyzją o charakterze politycznym – ocenił.
Projekt głowy państwa wzbudził kontrowersje. Mimo optymizmu ze strony niektórych polityków opozycyjnych, do założeń krytycznie podchodzą przedstawiciele Solidarnej Polski, w tym wiceministrowie w resorcie sprawiedliwości, którego szefem jest Zbigniew Ziobro.
Kompetencje UE
Radosław Fogiel stwierdził, że "mamy do czynienia z coraz większą liczbą przypadków, gdy w krajach Unii Europejskiej narasta zniecierpliwienie czy bunt wobec uzurpacji kolejnych zakresów kompetencji przez instytucje unijne". – Nie ma żadnych podstaw traktatowych do tego, żeby instytucje europejskie próbowały ingerować w to, jak funkcjonuje system sądownictwa w Polsce. To jest jedna z podstawowych kwestii, które były u zarania UE – mówił polityk Zjednoczonej Prawicy.
Przypomnijmy, iż w październiku ub.r. Trybunał Sprawiedliwości UE zobowiązał Polskę do zapłaty kary w wysokości miliona euro dziennie za niezawieszenie Izby Dyscyplinarnej SN.